PO CO KOMU POZYTYWNA DYSCYPLINA?
Czyli moja droga od matki zaprowadzającej porządek do matki, która jest całkiem „w porządku” ;-) Jeszcze 6 lat temu, kiedy spodziewałam się przyjścia na świat Michasia, mojego pierwszego syna, byłam…
Czyli moja droga od matki zaprowadzającej porządek do matki, która jest całkiem „w porządku” ;-) Jeszcze 6 lat temu, kiedy spodziewałam się przyjścia na świat Michasia, mojego pierwszego syna, byłam…